wtorek, 20 stycznia 2015

Prolog - Halo, halo zgłoś się! Nie ignoruj mnie!

  Siedząc w swoim domu, spoglądasz przed siebie. Widzisz jasnobrązową komodę z pięcioma szufladami, które mają srebrny owalny uchwyt. Na górnej półce leży sterta papierów, lecz nie ona przykuwa twą uwagę. Wgapiasz się w czarny telefon niemalże jakbyś czegoś oczekiwał. Podchodzisz do komody ignorując całkowicie otoczenie i chwytając słuchawkę wystukujesz pożądany numer.
   - Abonent tymczasowo niedostępny. Proszę doładować konto - słyszysz uświadamiając sobie, że nie zapłaciłeś rachunku. Kompletnie tracąc rozum od razu starasz się spłacić wszystkie zaległości. Wystukujesz upragniony numer ponownie, ale odpowiada ci automatyczna sekretarka. Wzdychasz, bo chociaż możesz usłyszeć jego głos. Jednocześnie masz wrażenie, że powinnaś mu wszystko wyjaśnić, porozmawiać, choć jest już na to za późno.
  - Halo, halo nie ignoruj mnie! - krzyczysz rozpaczliwie w słuchawkę. Nic. Głucha cisza.
  - Halo, halo chociaż zgłoś się! - Ponownie jest tak cicho jakby wszyscy dookoła spali chociaż nadal trwa dzień. Jakbyś się czuł na moim miejscu gdyby ktoś naprawdę ważny nie odbierał od ciebie telefonów? Żałuję, że nie odbierasz, ale cię nie winię. Nie po tym co między nami zaszło. Głupio, nadal mam nadzieję, iż wreszcie się spotkamy. Widocznie taki nas już los, że oddalamy się od siebie, a potem zbliżamy. Czemu tak nagle wróciłeś kiedy zapomniałam? A potem ponownie pokochałam i wszystko spaprałam?
  - Halo, halo zgłoś się! Halo, halo nie ignoruj mnie! - To wszystko co na obecną chwilę mogę tobie powiedzieć. Ja w twych oczach zdradziłam przyznaję, lecz nawet mnie nie wysłuchałeś.
  - Halo, halo zgłoś się! Nie ignoruj mnie! - To wszystko co możemy powiedzieć.
  Chcę, żebyś odebrał. Wiem, nie ma na to szans. Mogę tylko zawołać zapłakana rozpaczliwie - Halo, halo zgłoś się! Nie ignoruj mnie, ponieważ kocham cię! - Tych słów oboje za bardzo boimy się wypowiedzieć.

Od Autorki:

Mam nadzieję, że Prolog was nie znudził i zostaniecie tu na dłużej. Prolog powstał wtedy kiedy miałam problemy z telefonem, a gdy go odkopałam pośród miliona kartek zrodził się kolejny pomysł na opowiadanie o FT - oprócz Kaskady Nienawiści.  Będzie na pewno krótsze niż sama Kaskada. Zobaczymy wyjdzie w praniu.

Pozdrawiam Serdecznie Lavana Zoro :)

Edit po lekkiej korekcie: 

Okazało się, że jednak piszę się Abonent. Skomplikowana sprawa z tym Abonamentem i Abonentem.  To dwa różne słowa, lecz podobne. Jakby ktoś chciał wiedzieć o co chodzi to wystarczy wpisać w google. ;)
                                                                                                             
                                                                                                         
     

9 komentarzy:

  1. Nieco krótkie ale fajne i intryguje jak na prolog tego typu :3 No nie wiem za bardzo. Z opisu pod widzę że masz już chyba mniej więcej pomysł na całe więc się cieszę i czekam na kolejne... para Jerza szczególnie mnie interesuje. W spamowniku podlinkuje do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam pierwszego komentatora. Wiem, że prolog jest krótki.:D Oj, mam dużo fanów Jerzy głodnych tego paringu. Pewnie będą występować przez to częściej niż myślałam, lecz jakoś mi to nie przeszkadza w fabule głównej. Na pewno zajrzę na twego bloga jak na kilkanaście innych, które obiecałam odwiedzić. Muszę sobie wszystko zapisać, ponieważ mam spore zaległości.
      Pozdrawiam Lavana Zoro ;)

      Usuń
  2. Hyhyhyhy~
    Jestem zadowolona. Prolog bardzo, bardzo i to strasznie bardzo mi się podoba. Taki nietypowy jak dla mnie przez co ma ten swój urok. ^^
    Jak osóbka wyżej napisała, ja również czekam niecierpliwie na JERZEEE. XDDD
    Więc Lavciu pisz szybciutko i się przyłóż. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ericzka! Miałam nadzieję, że tu wejdziesz, ponieważ Jerza jest jedną z par, które grają tu główne skrzypce. ^^
      Cóż przynajmniej prolog pasuję do tytułu i fabuły opowiadania, a motywem przewodnim był...Telefon.xD
      Ech, te niecierpliwe ludki. Nie da się pisać szybko kiedy chcesz odpowiednio się do czegoś przyłożyć. Trzeba poczekać.
      Pozdrawiam Lavana Zoro ;)

      Usuń
  3. Przeczytałam twój komentarz u mnie. I gdy dotarłam do linijki z "Jeśli chciałbyś zobaczyć jak wyjdzie mi sparingowanie Natsu z Mirajane..." TAK.
    Nastu i Mirajne to przecież mogłaby być naprawdę świetna para! Muszę to przeczytać! :D
    Co do Prologu. Ciekawy. Trochę smutny. Te słowa "Halo, halo zgłoś się! Nie ignoruj mnie!" brzmiały dramatycznie. Jakby ktoś był już naprawdę zdesperowany. Aż się czuję poruszona tym xD
    Dosyć oryginalny pomysł z tym telefonem, przynajmniej jak dla mnie :) Bardzo mi się podoba. :)
    No i ma być Laxus, więc tego też nie mogę przegapić :P
    Mam jedno małe pytanie, ale nie jestem do końca pewna. Tam nie powinno być zamiast "Abonament" - "abonent"? Jeśli nie to od razu przepraszam, ale wydawało mi się, że tak w tych telefonach mówią xD
    Pozdrawiam serdecznie! :D I życzę Ci dużo weny i czasu. Bo teraz pewnie Ci się przyda, jak będziesz musiała go podzielić na dwa blogi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ci goście od telefonów tak szybko mówią, że słychać abonent. Piszę się abonament. Przynajmniej u mnie w esemesie tak kiedyś było.xD
      Laxusa będzie tu duuużooo. ;D
      Dziękuję ;* Czas dzielę tak właściwie na trzy blogi. ;D Ten jest trzeci.
      Pozdrawiam Lavana Zoro ;)

      Usuń
  4. Interesujące, naprawdę interesujące. Zaintrygował mnie ten blog. Pewnie zostawię krótki komentarz, ale jak najbardziej oryginalny (póki co) pomysł, a ja takie kocham!!! Nie wiem z zasadzie o czym będzie (nie patrzyłam opisu), ale z jak największą chęcią przeczytam kolejne rozdziały.
    Do zobaczenia!
    Pozdrawiam
    Ola Ri ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam! :) Ja dopiero teraz się zorientowałam, że ktoś nowy pod prologiem mi komentarz napisał.xD
      Co do pomysłu - początkowe rozdziały, aż tak nie ukazują motywu przewodniego opowiadania z telefonem. Jednak z czasem wszystko się będzie wyjaśniało. Jestem zwolenniczką by wprowadzać różne niewyjaśnione wątki do opowiadań, żeby pod koniec je z czasem wszystkie wyjaśniać, więc mam nadzieję, że się nie zawiedziesz. :)
      Pozdrawiam Lavana Zoro :)

      Usuń
    2. "Jestem zwolenniczką by wprowadzać różne niewyjaśnione wątki do opowiadań, żeby pod koniec je z czasem wszystkie wyjaśniać" -> chyba odnalazłam bratnią duszę, bo ja też kocham taki zabieg... Muszę tylko pamiętać, by przeczytać, bo wzięłam się za r. 1, a potem wyleciało mi z głowy...

      Usuń

Przeczytałeś? Skomentuj, ładnie proszę! Anonimy proszę o podpis. :)